środa, 30 maja 2012

Dla Ani


Moje pierwsze prawdziwe zamówienie!
Pojedyncza sakwa na bagażnik oraz mała na kierownicę pełniąca również funkcję małej torebki (na dokumenty, telefon, lampki, licznik i inne rowerowe gadżety, które zdejmujemy pozostawiając rower gdzieś, nie wiadomo gdzie.
Duża sakwa posiada małą kieszonkę na portfel oraz karabińczyk na klucze, co by nie grzebać w głębokich czeluściach, kiedy są nam najbardziej potrzebne. Dodatkowo w tylnej części sakwy zamontowana jest karimatka pełniąca funkcję usztywniającą oraz ochronną. Z łatwością można ją wyjąć i usiąść na niej podczas postoju.

piątek, 25 maja 2012

Sakwy dziecięce

Prezentowane były już wcześniej, ale teraz w całej swej okazałości. Sakwy na kierownicę głównie z myślą o dzieciach. Pomieszczą coś przeciwdeszczowego, małą przekąskę oraz picie dla rajdowców. Do każdej torbo-sakwy dołączony jest pasek umożliwiający założenie jej na ramię.
Torby są zupełnie uniwersalne. Pasują na każdą kierownicę, bagażnik, nawet na hulajnogę i rowerki biegowe.
Nic dodać nic ująć - są po prostu SUPER!

wtorek, 22 maja 2012

W plenerze

Podczas weekendu majowego postanowiłam przeprowadzić test bojowy (albo chrzest bojowy) moich pierwszych sakw, które co prawda powstały dawno temu, ale nie miały jeszcze szansy zaistnieć publicznie.
Jak zatem poszło? Świetnie! Trzymały się rewelacyjnie a prezentowały jeszcze lepiej. Wbrew pozorom są bardzo pojemne. Mieściło się w nich wszystko, co na wycieczkę jest potrzebne: kurtki, bluzy, jedzenie i picie.
Na zdjęciu prezentuje się niestety tylko jedna z nich. Ale za to jak idealnie pasuje do moich lampek rowerowych :)

czwartek, 10 maja 2012

Kaczka

W ramach komunijnych prezentów Maja poprosiła o kaczkę. Miała to być poduszka-kaczka, taka jaką uszyłam na chrzciny Karolki. Niestety z braku odpowiedniej ilości materiału z tego, co mi zostało uszyłam przytulankę-kaczkę. Kaczka-poducha powstanie później. Na pewno się nią pochwalę :) Żeby nie było, że ja to wszystko sama wymyślam, to kaczucha powstała wg projektu Burdy.

środa, 9 maja 2012

Szydełkowy wianek

W najbliższą niedzielę zwariowany dzień, czyli I Komunia Mai. Zainspirowana wiankiem komunijnym mojej mamy postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i zrobić coś lekkiego i delikatnego, coś na miarę drobnej główki naszej córki. Wyszło tak jak chciałam. Mi się podoba, a co najważniejsze zachwycona jest również Maja.
Wianek można nosić na dwa sposoby. Tradycyjnie - nakładany na czubek głowy, lub jak opaskę chowając część wianka od dołu pod włosami. Taką możliwość dają ruchome kwiatki. Można je przesunąć (zagęścić od strony widocznej a od dołu pozostawić pusty drucik).
Co potrzeba: cienki drucik, biały kordonek, szydełko (nr 0,95) i dużo cierpliwości.
Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze - wianek nie odleci, a Maja ładnie się zaprezentuje.
 

(c)2009 Miku Fiku. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger