wtorek, 22 maja 2012

W plenerze

Podczas weekendu majowego postanowiłam przeprowadzić test bojowy (albo chrzest bojowy) moich pierwszych sakw, które co prawda powstały dawno temu, ale nie miały jeszcze szansy zaistnieć publicznie.
Jak zatem poszło? Świetnie! Trzymały się rewelacyjnie a prezentowały jeszcze lepiej. Wbrew pozorom są bardzo pojemne. Mieściło się w nich wszystko, co na wycieczkę jest potrzebne: kurtki, bluzy, jedzenie i picie.
Na zdjęciu prezentuje się niestety tylko jedna z nich. Ale za to jak idealnie pasuje do moich lampek rowerowych :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

(c)2009 Miku Fiku. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger